Obserwatorzy ;)

środa, 21 września 2011

recenzja : Roval de Loop, kuracja pielęgnacyjna w ampułkach.


Hej moje drogie;*
Przepraszam , że tak rzadko dodaję posty, ale mam na prawdę masę nauki :( Podejrzewam że wy podobnie?
Jednak dziś zebrałam się na obiecanego posta recenzyjnego, więc zapraszam :)





 Rival De Loop Hydro.
Kuracja pielęgnacyjna w ampułkach.
Witamina E i ekstrakt z Ginkgo (miłorząb japoński).
Kuracja Tygodniowa.




producent: Rossman
seria: Rival de Loop
pojemność : 0,38 ml /7 ampułek
cena: 6-7zł
dostępność: Rossman







Od producenta: 
Kuracja to efektywna i intensywna pielęgnacja suchej i zniszczonej skóry. Już po paru sekundach nadaje twojej skórze uczucie gładkości i delikatności. Wygładza suche fałdki i nadaje skórze elastyczności. Witamina E i wyciąg z miłorzębu japońskiego chronią skórę przed wpływem wolnych rodników. Dodatek oliwy reguluje gospodarkę tłuszczową skóry. Przy regularnym stosowaniu polepsza się odczuwalnie stan skóry.

Skład: 
Dimethicone, Dicaprylyl Ether, Hydrogenated Polyisobutene, Isohexadecane, Squalane, Tocopheryl Acetate, Sunflower Seed Oil Glyceride, Ginko Biloba Extract, Parfum


Sposób użycia: 
Po oczyszczeniu i stonizowaniu skóry otworzyć ampułkę przekręcając zamknięcie. Zawartość nałożyć równomiernie na skórę twarzy, szyi i dekultu i delikatnie wpasować, aż koncentrat się wchłonie. 


Moje stosowanie/opinia/ wrażenia.

Stosowanie : Swoją kurację skończyłam w piątek tydzień temu, trwała równo 7 dni. Zawsze wieczorem po umyciu i stonizowaniu ( jak radzi producent) twarzy nakładałam ampułkę. Niestety starczała jedynie na twarz i część szyi. Nie polecam stosowania ampułek na dzień, ponieważ jest to bardzo tłusty preparat (!), o nałożeniu na niego jakiegokolwiek kosmetyku można zapomnieć. Szczególnie kuracji poddałam takie miejsca, w których miałam widoczne suche skórki, tzn : płatki nosa, skóra między brwiami, dolna część policzków. Omijałam oczywiście okolice oczu i wmasowywałam preparat, przez jakiś czas, jednak pozwoliłam mu się samemu wchłonąć podczas nocy.           




Plusy:
* niska cena 
* dostępność
* nawilżenie ! - Już kolejnego dnia po 1 zastosowaniu "rybki" cera była widocznie nawilżona
* wygładzanie skóry
* suche skórki zlikwidowane ! (w miejscach o których pisałam wyżej suche skórki zniknęły, a nawilżenie  jest nadal widoczne )
* nie zapycha
* nie przetłuszcza ( mam cerę mieszaną w kierunku tłustej i przez stosowanie tego produktu skóra nie wydziela nadmiernego sebum)
* efekt "zdrowszej skóry"

Minusy :
* jest to tygodniowa kuracja, nie wiem kiedy można zacząć stosować ampułki "od nowa.."
* mało wygodna forma aplikacji, ale dla chcącego nic trudnego :)
* zbyt mała ilość preparatu jak na sugerowane przez producenta stosowanie





Ogółem według mnie nie jest to produkt , który może zaszkodzić, a warto go przetestować, bo cena nie jest wysoka. U mnie sprawdził się w 100% i życzę, żeby u was stało się tak samo:)
A może miałyście już ten produkt? Ciekawi mnie jak u was się spisał? Lub polecacie coś podobnego z innej firmy? Piszcie, czekam na wasze komentarze . Ciao :*

13 komentarzy:

  1. Dziękuję, hihi :) Hmm, bardzo ciekawa, wyczerpująca i pozytywna recenzja ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o tych ampułkach wiele dobrego, ale jeszcze nie zdecydowałam się na ich zakup.

    OdpowiedzUsuń
  3. cienie pokażę przy najbliższej okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam je kiedyś:)
    Pytałas u mnie o ceny kosmetyków z 50's girls essence - podalam je orientacyjnie w notce:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe,ale ja wolę domowe sposoby :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Stosowałam to na rozdwojone paznokcie, naprawdę pomaga :) Serdecznie zapraszam do czytania mojej gazety www.white--weasel.blogspot.com pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawe.
    pozdrawiam i zapraszam.;d

    OdpowiedzUsuń
  8. czytałam już o nich, ale jeszcze nie testowałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. pytałaś o recenzję Carmexa - właśnie dzisiaj u mnie powstała. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja uważam, że kapsułka jest za duża. Że można by ja było na pół podzielić i ta połówka starczyłaby mi na całą twarz :P
    Szału nie zrobiła. Wolę tą drugą wersję :)

    OdpowiedzUsuń