Witajcie piękne ;*
To, że notki będą pojawiać się tylko w weekendy będzie już chyba normą, ponieważ na prawdę nie wyrabiam z czasem jeśli chodzi o obowiązki podczas tygodnia. Mój dojazd szkoły trwa 2h więc po przyjściu do domu nie mam ochoty na nic innego tylko położyć się do wygodnego łóżka ;d , mam nadzieję, że zrozumiecie.
Tymczasem zapraszam na kolejny post (:
To moja kolejna essence'owa zdobycz :) Dzisiaj chcę wam pokazać jak prezentuje się na ustach i przedstawić wady i zalety tej malutkiej pomadki .
Od producenta : delikatne, uwodzicielskie i niewiarygodnie kremowe: dzięki nowemu kodowi kolorystycznemu opakowań, łatwo jest odnaleźć ulubiony kolor i dobrać pomadkę pasującą do nowej, jesiennej garderoby. pełna gama – 16 kolorów.
Jak producent pisał wyżej do wyboru mamy 16 odcieni pomadki.Mój to 33 glam girl ;) Jest to jeden z nielicznych w tej serii które oprócz niesamowitej, kremowej konsystencji posiada w sobie drobinki brokatu dające bardzo spektakularny look.
swatch.
Jak widzicie pomadka daje lekko różowy kolor, jednak moje usta są naturalnie o bardzo wyrazistym kolorze, więc jedyne co mogę zauważyć to drobinki brokatu i typowo "błyszczykowy" efekt.
Informacje
Producent: Essence
cena: 8,99 zł
waga : 4g
cena: 8,99 zł
waga : 4g
dostępność : Douglas, Natura etc
odcień : 33 glam girl
Zapach : bardzo słodki i przyjemny, przypominający gumę balonową (:
Efekt : [jak widzicie] , coś podobnego do błyszczyka , a ja osobiście woląc pomadkową konsystencję, a błyszczykowy efekt bardzo polubiłam ten produkt .
Trwałość : i tu zaczyna się jedna z wad błyszczyka. Efekt jest nawet dobry niestety nie wytrzymuje zbyt długo. Jeśli wyjdziecie na dwór i jest zimno to pomadka znika od razu ;/ w normalnych warunkach wytrzymuje do 2h potem znika a zostają tylko drobinki .
Ogólnie oceniam produkt na plus, ale raczej nie kupię już więcej razy . Polecam fankom błyszczących ust, które na pewno rzucą się w oczy.
A to specjalnie dla was ;) Co u was? Ja już mam nadzieję na jakąś imprezę po ostatnim przeleżanym w łóżku weekendzie :( + ten jest wyjątkowo długi , więc trzeba to wykorzystać :D
Pozdrawiam, Smooth Criminal ;*
Pozdrawiam, Smooth Criminal ;*
Jejku tak daleko masz do szkoły ? Współczuje ! :] :p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :]
Ładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńKurde. Daleko!
OdpowiedzUsuńKolor mi nie odpowiada. Wolę zwykłe! Jasne;]
Ale masz śliczne usta!
piękny kolor! ;)
OdpowiedzUsuńmój zimą też wynosi do 2 godzin, na szczęście teraz uwijam się w półtorej - wiem co to za ból, wychodzisz ciemno, wracasz ciemno.. :<
niestety ;\
OdpowiedzUsuńnajgorsze jest jak masz odwołane połowę zajęć/lekcji..
Ja tak dziś miałam na 11.30, to o 10 wyjechać, skończyłam o 13, wróciłam o 15, poszłam jeszcze na zakupy po coś na kolacje i zanim się obróciłam była 17:30 ;\ a gdzie coś zrobić..
mi też po powrocie się nic nie chce :(
OdpowiedzUsuńmam zajęcia tylko 3 razy w tyg więc ciężko mi się przestawić do chodzenia wcześniej spać i wstawania porannego, więc w środy, gdy wracam z uczelni od razu zasypiam i przesypiam resztę dnia.. :< koszmar jakiś ;d
o widzę mamy podobnie dojazd, ja mam tramwaj o 6:27 :D
fajny blog zapraszam do siebie obserwuje i jeśli masz ochotę to też możesz to zrobić
OdpowiedzUsuńjuż go kupiłam jest genialny :D w ciągu paru dni wspomnę o nim na blogu :)
OdpowiedzUsuńostatnie foto mi się podoba:D
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
czysiek.blogspot.com
bardzo mi się podoba ta pomatka, chyba sobie ją kupie jak gdzieś ją zobaczę ; oo
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie ^^
bardzo podoba mi się kolor :)
OdpowiedzUsuń+ jasne, ze dodaje :)
http://painted-sheet.blogspot.com/
bardzo fajny kolorek tej pomadki-taki naturalny:)szkoda tylko,ze się świeci=wolę matowe...
OdpowiedzUsuńhttp://miscellaneouss93.blogspot.com/
łaaaa podoba mi się ;DDDD i tym bardziehj ostatnie zdj <333
OdpowiedzUsuńładny kolor, taki na co dzień :)
OdpowiedzUsuńja nawet lubię te pomadki, są takie miekkie jak ochronne :))
OdpowiedzUsuń