Witajcie blogowiczki ! :)
Jutro już środa, czyli połowa męki za nami. Niech już się ta zima kończy, bo chociaż śniegu u mnie już nie widać, to jest bardzo zimno i często pada deszcz. Zimowo/ wiosenna chlapa się nie udziela nikomu na zdrowiu, więc.. wiosno napierd*laj ! :D .
W sobotę byłam na 18nastce przyjaciółki i było jak zwykle niesamowicie! Zabawa przednia, zakrapiana oczywiście co można było stwierdzić po naszym zachowaniu gdy o 3 nad ranem wybraliśmy się na 'wycieczkę' do miasta oddalonego o 15km od nas.. po może jednym zrezygnowaliśmy wykończeni, zmoknięci i narażeni na niebezpieczeństwo idąc środkiem drogi :) Ale za to ich kocham , no.
Dzisiejszy post poświęcony miłemu uwieńczeniu mojego wczorajszego dnia, gdy wkurzona i wykończona wróciłam ze szkoły, a na stole czekała na mnie paczuszka od
Oliwii z bloga
http://continuous-freshness.blogspot.com . Od razu pojawił mi się uśmiech na twarzy i nie zwlekałam z otworzeniem przesyłki. Tak więc i wam spieszę pokazać, co otrzymałam :
Zapakowana była w standardową paczkę, a po otwarciu ukazało się kolejne opakowanie z Oriflame, prawdopodobnie dlatego, że Oliwia jest konsultantką tej firmy :)
i o to cudeńka, które otrzymałam ! :)
1) maseczka intensywnie nawilżająca z olejkiem z nasion bawełny - Oriflame- 6ml
2) happy relaxing- krem do rąk Oriflame o zapachu pomarańczy - 50ml
3) kolczyki "dyskietki"
Krem pachnie niesamowicie ! Już zdążyłam go użyć i mogę powiedzieć , że bardzo dobrze się wchłania i nie pozostawia tłustej powierzchni , czego bardzo nie lubię, także jestem zadowolona. Co do maseczki, to sama nie wiem czy jej użyję, bo jest do cery suchej , a ja mam raczej mieszaną w kierunku tłustej, więc bardzo możliwe, że komuś oddam, ale żałuję , że sama nie będę mogła wypróbować czegoś do twarzy z tej firmy :) A kolczyki..(wybaczcie za słowo, ale..) są zajebiste ! Już dziś miałam je w szkole i zrobiły furorę. Dziewczyny powiedziały, że mam się z humana na mat-infa przepisać, a chłopaki komplementowali , że ładne :P
Tak więc z tego miejsca dziękuję Oliwii za bardzo miły prezent. Tak się kończy nasza współpraca między blogowa, a wy mam nadzieję będziecie często na blog
http://continuous-freshness.blogspot.com/ zaglądać, bo outfity są niesamowite. Nic tylko pozazdrościć stylu !:)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A teraz mój sobotni, 18nastkowy ootd, mam nadzieję, że wam się spodoba :
|
i 18 razy pasem po pupie ! za te 13 lat zniszczonych na psychice :D |
OOTD:
sukienka - no name
buty - ccc
bolerko - no name
balerinki - euro boots
Mam nadzieję że OOTD się wam podoba, zostawiajcie komentarze i dziękuję tym ,który dotrwali do końca tej notki,. Pozdrawiam !:*